Tawerna

Monika · Wysłany: Czw 9:22, 09 Mar 2006 Temat postu:

Ja po prostu wyraziłam swoją opinię, za którą jestem krytykowana. Mam takie zdania a nie inne, i prosiłabym o uszanowanie mojego zdania. Nie było moją intencją obrażenie kogoś. No wyszło jak wyszło. Nie wzięłam kwiatka i nie żałuję tego. Myślałam że już dawno po sprawie. Nie rozumiem roztrząsania tego tematu. Widocznie musi być jakaś czarna owca w klasie....

caroline · Wysłany: Czw 20:03, 09 Mar 2006 Temat postu:

Przestań robić z siebie taką ofiarę. Nie chodzi o Twoją opinię, ale o sposób, w jaki ją wyraziłaś. Teraz dotarło??

Ultraściemniacz · Wysłany: Czw 21:05, 09 Mar 2006 Temat postu:

Esh..Monika miotasz się w swoich postach, wykazujesz w nich niekonsekwencje, że już nie wspomne, że te same frazesy czytam w kolejnej dyspucie z towim udziałem.

A co do samego święta to ja się dopiero przy wyjściu ze szkoły o owym zajściu dowiedziałem. I swą opinię dosadnie zawarłem w jednym zdaniu.

A i czy nie mogłaś, uprzedzić on tym, że nie uznajesz tego święta? Wystarczyło podejść kilka dni wcześniej i "wyraźić szczerze swą opinię"

Jeszcze apropo twego nonkonformizmu - skoro tak kurczowo 3masz się "zasad", to czemu w takim wypadku chodzisz na katechezie? Przecież nie chodzisz do kościoła, nie wierzysz w Boga?

Magda:) · Wysłany: Czw 21:06, 09 Mar 2006 Temat postu:

skonczcie... ja nie wiem ile można lamentowac nad rozlanym mlekiem...

Monika · Wysłany: Czw 21:07, 09 Mar 2006 Temat postu:

Próbowałam całą sytuację zakończyć jak najmniej negatywnie,. Myślałam, że podziekowanie, i wytłumaczenie się z niechęci do święta i wszystkiego co z nim związane wystarczy. Zapewniam, że nie chciałam nikogo obrazić czy coś w tym stylu. Próbowałam zakomunikować chłopcom to w sympatycznym tonie. Być może zostało to niestety odebrane negatywnie. Jak już napisałam, nie miałam złych intencji. Bardziej wylewna być nie umiem.