Tawerna

Daria · Wysłany: Śro 22:30, 08 Mar 2006 Temat postu:

Jakbyś nie wiedziała - siedziałam tuż obok Ciebie i słyszałam ową rozmowę. Cóż... Oczywiście, że to Twoja prywatna sprawa, ja tylko wyrażam moją opinie na ten teamt, a czy weźmiesz to do siebie - również Twoja prywatna sprawa...

Monika · Wysłany: Śro 22:32, 08 Mar 2006 Temat postu:

Ale po co roztrząsacie ten temat!!!! Nie chciałam, aby to co się stało, było wyolbrzymiane, żeby w ogóle wzbudziło jakies zainteresowanie.

caroline · Wysłany: Śro 22:40, 08 Mar 2006 Temat postu:

To trzeba się było zachować normalnie. Nie powtórzę Ci tego, jakie jest zdanie co poniektórych na ten temat. W przeciwieństwie do Ciebie, nie chciałabym zrobić komuś przykrości, ani go urazić.

Daria · Wysłany: Śro 22:45, 08 Mar 2006 Temat postu:

Po prostu to wydarzenie jakoś dotyczyło całej naszej klasowej społeczności, nie tylko Ciebie, stąd ten temat... Przynajmniej tak ja to widzę... Ale ja nie chcę wywoływać żadnych kłótni, bo za tym nie przepadam, więc kończę tą kwestie. Zwłaszcza, że chyba już zbyt wiele na ten temat nie mam do napisania. I tak chyba nasze wypowiedzi nie wywołają jakiś drastycznych zmian w Twoim zachowaniu. To tyle ode mnie... A teraz proponuję zawieszenie broni Very Happy

Monika · Wysłany: Śro 22:47, 08 Mar 2006 Temat postu:

Po co się w ogóle tym interesujecie. To moja sprawa, no. Nie chciałam nikogo urazić, ale chyba miałam prawo odmówić kwiatka. Myślałam, że jest po sprawie. Myślałam, że wie o tym kilka najbliżej siedzących osób, a nie cała klasa.A tu się okazuje, że macie nie wiadomo jakie pretensję. Powtórzę się: TO MOJA SPRAWA. I teraz wychodzi na to, że odstawiłam show, żeby tylko pokazac jaka jestem niezależna czy coś w tym stylu. Wyszło jak wyszło. Trudno.

Możesz napisać opinie innych, trochę krytyki mi nie zaszkodzi.

caroline · Wysłany: Śro 22:49, 08 Mar 2006 Temat postu:

O nie licz na to. Zostawię te wiadomości dla siebie. ] Very Happy

Monika · Wysłany: Śro 22:51, 08 Mar 2006 Temat postu:

Ale ja chcę poznać opinię innych,, bo niespodziewałam się, że wywoła to takie kontrowersje. Przecież nie musisz pisać kto konkretnie to powiedział. Ja bardzo cenię szczerość. Skoro ja krytykuję innych, dlaczego inni nie mają krytykować mnie!

Daria · Wysłany: Śro 22:51, 08 Mar 2006 Temat postu:

caroline · Wysłany: Śro 22:56, 08 Mar 2006 Temat postu:

*Wali przed Darią Allahy*

Święte słowa, święte!!

Monika · Wysłany: Śro 23:04, 08 Mar 2006 Temat postu:

Ja już taka jestem, raczej się nie zmienie, takie mam zasady. Uprzedzałam na początku roku, że jestem okropna....A jeżeli nie wiem, chłopcy poczuli się urażeni, to przepraszam, nie chciałam sprawić im "Przykrości".

caroline · Wysłany: Śro 23:10, 08 Mar 2006 Temat postu:

To jest ta zasada?? Nie zmienię się?? Wiesz co, mnie już do Ciebie po prostu brakuje słów.

Wracam w takim razie do fizyki. Nawet ona jest ciekawsza od indywidualistki, która koniecznie musi udowodnić, jaka to z niej zasadnicza postać. Pffffff...

Czeki · Wysłany: Śro 23:13, 08 Mar 2006 Temat postu:

Monika · Wysłany: Śro 23:17, 08 Mar 2006 Temat postu:

:Takie mam zasady"- nie odnosiło się do tego, że się nie zmienię!!! Chodziło mi o zasady, którymi się kieruje, a to, że się nie zmienię, to było stwierdzenie, że nie zmienie się raczej, bo taka już jestem.
I nie mam zamiaru nikomu pokazywać i udowadniać mojego indywidualizmu i zasadniczośći. Po prostu, objawiła się w tym zdarzeniu. I wywołała niezamierzone emocje. Swoją drogą, dlaczego nikt otwarcie nie powiedział mi, że ta sytuacja wpłynęła negatywnie na atmosferę, oprócz Was. Wolałabym jednak, żeby ktoś otwarcie mnie skrytykował, powiedział, że coś zrobiłam nie ta. A tu, odzywają się jedynie 2 osoby. W takich sytuacjach proszę mi to powiedzieć wprost. Ja cenię bardzoi szczerość, przyjmuję do wiadomości...I być może, moje zachowanie jednak wtedy ulegnie zmianie...

caroline · Wysłany: Śro 23:21, 08 Mar 2006 Temat postu:

Dobrze powiem Ci szczerze, co o tym wszystkim myślę. Chcesz szczerości?? Proszę bardzo. Nie jesteś sama jedyna w tej klasie. Skoro już zdecydowałaś się z nami chodzić do budy, powinnaś się dostosować do miejsca w którym przebywasz. Mam gdzieś Twoje zasady. Postąpiłaś wg mnie nie fair. Ubzdurałaś sobie jakieś "feministyczne" zasady, a samo nie uznawanie święta tłumaczysz jako głupie. Szczerze?? Ok. Według mnie, jesteś conajmniej dziwna.

Monika · Wysłany: Śro 23:28, 08 Mar 2006 Temat postu:

Powiedziałabym raczej po"ebana ostro. Ostrzegałam na początku roku. Już taka jestem, że nie potrafię się dostosować, albo mam z tym ogromne trudności...Nie będę robiła czegoś wbrew sobie...